czwartek, 21 sierpnia 2014

Prolog

   Jadąc do szkoły z moim bratem i przyjaciółkami zastanawiałam się czy moi rodzice  byli by ze mnie dumni? Moje rozmyślanie przerwał Zac
          -Ashley,co z tobą? -zapytał
         -hmm? -zapytałam
         -pytałem co z tobą? -powiedział
         -a co ma być? -zapytałam  
         -jesteś jakaś nie obecna -powiedział
         -wydaje ci się -powiedziałam i uśmiechnęłam się sztucznie 

             Resztę drogi siedzieliśmy cicho tylko czasem podśpiewując piosenki z radia.
Kiedy dojechaliśmy Selena i Spencer wyszły pierwsze,kiedy ja chciałam wyjść Zac mnie zatrzymał 
        -Miłego dnia,przyjechać po was za 2 godziny? -zapytał
        -Dziękuję tobie również miłego dnia,nie wrócimy same -odpowiedziałam 
        -Dzięki,przyda Ci się to -powiedział wręczając mi trochę gotówki 
        -Dziękuję -powiedziałam przytulając go 
        -Nie ma za co,pa -powiedział
        -Jest za co,pa -powiedziałam z uśmiechem po czym wysiadłam z samochodu
Zamknęłam drzwi samochodu i podeszłam do dziewczyn 
        -co tak długo? -zapytała Selena
        -chciał pogadać -odpowiedziałam z uśmiechem 
        -chodźcie bo się spóźnimy -powiedziała uśmiechnięta Spencer po czym nas pociągnęła w strone szkoły

Jak weszłyśmy do szkoły od razu skierowałyśmy się na sale gimnastyczną gdzie odbywało się rozpoczęcie roku,na sali gimnastycznej stanęłam obok pewnego bardzo przystojnego chłopaka... 







____________________________________________________________________________
Mam nadzieję,że prolog wam się podoba :) Liczę na szczere komentarze z Waszej strony! :)
Od razu mówię że jest to pierwsze moje opowiadanie i zapewne nie jest dobre ale mam nadzieje 
,że w kolejnych rozdziałach pójdzie mi lepiej! xoxo